Styczeń i luty opierał się na pielęgnacji siemieniem lnianym oraz maską (1 żółtko + 2 łyżeczki olejku rycynowego+ 2 łyżeczki oliwy z oliwek+ 2 łyżki soku z cytryny.
Każdą z tych masek stosowałam regularnie raz w tygodniu.
Efekty jakie otrzymałam to:
-odżywienie
-nawilżenie
- baby hair (nowe malutkie włoski)
- nabłyszczenie
- zależało mi na efekcie przyspieszenia wzrostu ale niestety tego efektu nie otrzymałam. Jednak gorczyca u mnie jest nie zastąpiona i wracam do niej :)
Poniżej aktualne zdj po regeneracji oraz kilkukrotnym domowym rozjaśnieniu włosów o którym pisałam wcześniej ( link poniżej)
DOMOWE SPOSOBY ROZJAŚNIENIA WŁOSÓW